Odnośnie wpisu numer: 46670

Rozpad urzędu miejskiego w Kisielicach.
Odchodzą z pracy aż trzy osoby z referatu inwestycji, odchodzi też dziewczyna z oświaty na długotrwale zwolnienie lekarskie, odeszła na emeryturę jedyna zorientowana pracownica tego urzędu - sekretarzowa.
[...]
Paraliż pracy - skrajny. Załatwić nic nie można.
Burmistrz Beata Lejmanowicz, osoba bez charyzmy, nie utrzyma ludzi w pracy, bo pracować z nią nie chcą. Stworzyła klinikę dla przydupasek i reszta się nie liczy.
Ten statek tonie. Ile mu jeszcze pozostało? Myślę, że może miesiąc, dwa.
Do referendum.

Odnośnie wpisu numer: 46667

Katastrofa demograficzna nabiera rozpędu.

W listopadzie 2024 odnotowano kolejny rekord wymierania w Polsce. Urodziło się tylko 18 tys. dzieci.

W ciągu całego ubiegłego 2024 roku Polaków zmarło więcej niż przyszło na świat aż o... 157 tysięcy.

Najgorzej jest w gminach wokół największych miast.

Najlepiej jest na Pomorzu (Kaszubach) oraz na Podhalu.

Nieuchronne skutki spadającej demografii:
- narastający brak rąk do pracy,
- zwiększenie masowej imigracji, w tym z państw III świata,
- brak spadkobierców dorobku,
- zmniejszone bezpieczeństwo (brak młodych do służb),
- samotna i uboga materialnie starość,
- coraz niższe emerytury przy rosnących cenach.

Odnośnie wpisu numer: 46718

Miałem na myśli prywatną szkołę podstawową z porządnym przesłaniem i wysokim poziomem nauczania.
Zgadzam się, że wyższe szkoły prywatne wprowadziły ogromny chaos w nauczaniu w szkołach.
Kiedyś nauczyciel musiał mieć wyższe przygotowanie magisterskie w nauczanym przedmiocie. Potem mnoży się liczba nauczających po podyplomówkach. Tak być nie powinno.

W mediach głównego ścieku propagandowego - cisza. Cisza w Polsce, cisza we wszystkich krajach unijnych.
W środę 29 stycznia 2025 roku Niemcy w swoim parlamencie zatwierdziły całkowitą likwidację strefy bezwizowego, swobodnego ruchu po krajach unijnych (Schengen).
Co na to niemiecka Komisja Europejska? Nic. Prawo niemieckie znowu stoi nad prawem unijnym.
Nie pytajcie "niemieckiego agenta" Donalda Tuska o prawo polskie.

Odnośnie wpisu numer: 46717

Nie wierzę w prywatne szkoły ponadpodstawowe. Nie sprawdziły się.
Temat-rzeka.
Poziom prywatnych uczelni już poznaliśmy, nawet u nas w mieście Iławie.
Temat-rzeka.
A już podyplomowi, lepiej zapomnieć, nie ma o czym rozmawiać - wszyscy magistrami, kto tam się zapisał.

Odnośnie wpisu numer: 46716

Wszystkie szkoły powinny być prywatne.
A obowiązek szkolny powinien dotyczyć tylko podstawówki.
Oświata wyższa tylko za prywatne fundusze.

Odnośnie wpisu numer: 46712

Myślę, że przydałaby się w naszym mieście [Iławie] nowa szkoła podstawowa - prywatna, w której takie rzeczy nigdy nie będą miały miejsca. Żadne serduszka, jabłuszka, kramiki za opłatą w zamian za niepytanie.
To wcale nie jest zabawne. Nauką nie można szafować nawet za najdrobniejsze pieniądze. No i ten wyścig "która szkoła zbierze więcej na określony cel". Konkurencja musi być, ale w nauce i sporcie.

Odnośnie wpisu numer: 46713

Na posiedzeniach rady miasta [...] to nic więcej jak ględzenie. Niczym kumoszki pod kościołem po Sumie lub przed spółdzielnią-sklepem, spożywczakiem po zakupach.
Przed potrzebą zajęcia głosu na radzie należy przygotować się w domu, spisując w punktach to, co mądrego mam Burmistrzowi powiedzieć - czyż nie tak powinno być? Nie zaś urządzać pleciarnię i udawanie Greka.

Odnośnie wpisu numer: 46711

[...] Opisana sytuacja to nagminna praktyka w każdej szkole. Na przykład Dzień Chłopaka, Walentynki, kiermasze itd.
Ale przecież o WOŚP trzeba coś napisać.
Tylko, według mnie, zasługują na "dwóję" z ekonomii. Ja sprzedawałbym po 10 zł, ale taki kupon jest wart jeden dzień, jutro może być przechlapane. [...]

Sesja Rady Miejskiej w Iławie [poniedziałek 27.01.2025].

4 radnych nieobecnych. Tak zapracowani, że zabrakło czasu na jedną sesję w miesiącu. W kampanii wyborczej och i ach, szumne zapowiedzi i niestety wyszło jak zawsze. Może by tak radni diety się zrzekli, bo z jakiej racji za nic nie robienie mają otrzymywać uposażenie?

Ta żenująca dyskusja nad uchwałą dotyczącą aktualizacji założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla terenu Miasta Iławy tylko obnażyła niekompetencję całej rady. Nawet nie przeczytali tego aktu ze zrozumieniem.

Radna Jackowska znowu jak rozpędzona [...] rozbiła się na ścianie. Poziom merytoryczny tej dyskusji to totalne dno. Kiedy oni zrozumieją, że roboczo na komisjach się pracuje nad uchwałami? Przecież odczytywane są opinie komisji stałych, czyli na chłopski rozum, radni są w temacie. Ale okazuje się, że chyba nie do końca, skoro pytają i dopytują udając mądrych. Zapomniałem, na komisjach nie ma dziennikarzy i lanserka nie pyknie.

Może tak dziennikarze zaczną chodzić na komisje, a nie na sesje rady. Wybrańcy narodu może wtedy zakumają, że na komisjach się dyskutuje.

Ludzie, kogo my wybieramy?!

Odnośnie wpisu numer: 46711

Super.
Szkoła ma uczyć realnych umiejętności. Np. tego, że dobra materialne można przekształcić na inne.
Dotąd narzekałem, że uczniowie są troglodytami, niepotrafiącymi napisać CV, wniosku do urzędu, wypełnić PIT, a tu pierwszy raz spotykam się z tym, że uczą się czegoś praktycznego - masz kasę, możesz coś za nią kupić, np. spokój.
Trzeba pochwalić inicjatywę, a nie ganić. Ludzie muszą myśleć logicznie i realnie, a nie żyć górnolotnymi mrzonkami.

Szokująca decyzja w trakcie WOŚP [Iława].
Tylko kto ją wymyślił, kto podjął i kto akceptował?

Podczas WOŚP uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 mieli możliwość kupienia karteczek z pieczątką szkoły w cenie po 2 złote [na WOŚP] w zamian za... gwarancję nieodpytywania ich na lekcjach.
Róbta co chceta?
Czy ta kuriozalna decyzja jest właściwa?
Czy handlowanie wiedzą jest etyczne i zgodne z prawem?

Szokująca decyzja. Tylko kto ją wymyślił, kto podjął i kto akceptował?
Burmistrz Kopaczewski czy dyrekcja SP1?
Dyrektor szkoły SP1: Beata Niksa-Żubertowska.
Wicedyrektorzy szkoły SP1: Krzysztof Kasprowicz, Elżbieta Trzcińska.

Władze samorządowe Krakowa tłumaczą, dlaczego zatrudniły w urzędzie 19-letnią aktywistkę aborcyjną bez nawet minimalnego doświadczenia w administracji, która najsłabiej napisała test kompetencji oraz dlaczego sama jeździ autem, a nie komunikacją zbiorową, do której przymusza się mieszkańców. Władze tłumaczą, że dziewczyna dużo czyta, nosi szpilki i prowadzi wiele ważnych rozmów, więc nie może jeździć tramwajem (w przeciwieństwie do krakowian).

Władzom KO nie przeszkadza, że dziewczyna bez doświadczenia została Rzeczniczką Praw Ucznia, bo – według magistratu – jest młoda i ma „trochę doświadczenia w gastronomii”, gdzie „klient jest wielokulturowy”. Pokonała innych kandydatów w okrojonej formie rekrutacji, gdzie o zatrudnieniu zdecydowała „przekonująca rozmowa”. Teraz krakowskie szkoły będą współpracować z 19-letnią aktywistką np. przy tworzeniu statutów.

Odnośnie wpisu numer: 46706

Uderz w stół a nożyce same się odezwą.
Pamiętam jak Ewa Jackowska w poprzedniej kadencji najpierw próbowała zablokować ideę LGBT w szkołach, forsując uchwałę intencyjną. Po czym za kilkanaście miesięcy publicznie deklarowała, że w wyborach prezydenckich 2020 roku swój głos odda na Trzaskowskiego, orędownika LGBT. I gdzie tu jest wiarygodność? [...]
Nie oszukujmy się. Gdyby Żyliński nie pociągnął listy, z której startowała Jackowska, to dziś w radzie by jej nie było.
Nie musisz przypominać, że jesteś w WOT. Pamiętam jak mierzyłaś swoją głowę pod beret. [...]

Odnośnie wpisu numer: 46706

Oooo, Pani Ewooooooo!
Brawo, brawo!
Trzymaj się dalej tak tej żołnierki i pnij się w górę.
Jestem oficerem zwiadu w stopniu porucznika.

Odnośnie wpisu numer: 46703

Pani radna "spali się"?! To już betonowe buty nad Jeziorakiem nie są mi przydzielone?
Panie radny bez teki, niezmiennie cieszy mnie Pana zainteresowanie moją skromną osobą.
Uzupełnię dla Pana wiadomości - z powodzeniem łączę życie rodzinne z obowiązkami zawodowymi oraz funkcjami społecznymi. Od 3 lat jestem żołnierzem (tu Pana zaskoczę) jak również członkiem OSP. Życzę Panu pełni zdrowia, aby móc szczęśliwie i po swojemu żyć!
Wbrew Pana oczekiwaniom i złości, nadal będę blisko ludzi w potrzebie!

GIS skontroluje karty szczepień obowiązkowych wszystkich 7,5 mln dzieci w Polsce, aby sprawdzić, ile jest zaszczepionych przeciw 13 chorobom zakaźnym.
Szacuje się, że ok. 5% dzieci zniknęło z systemu (nie ma kart szczepień). W roku 2023 zanotowano prawie 90 tys. odmów, kilkakrotnie więcej niż w poprzednich latach.
GIS chce dotrzeć do rodziców, którzy nie są przeciwnikami szczepień, ale mają trudności organizacyjne.

Tysiące rolników nabitych w butelkę!

Ponad 7 tys. polskich rolników kupiło w ciągu ostatnich lat korzystne cenowo i solidne ciągniki białoruskiej marki Belarus, które dopiero dziś – według prokuratury – nie spełniają unijnych wymogów i należy je... zezłomować (!), na czym kupcy stracą miliony złotych.

Traktory zostały sprowadzone przez importerów i zarejestrowane przez starostwa w całym kraju.

Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza w Olsztynie apeluje o interwencję rządu, by zapobiec ich wyrejestrowaniu. Rząd odparł, że... nie będzie ingerował, ale opracowuje przepisy o dopuszczeniu pojazdów spoza UE na przyszłość.

Odnośnie wpisu numer: 46702

Radna Ewa Jackowska jak ten iławski stary młyn - spali się.
A raczej - zakręci się jak kot, któremu do ogona dla hecy czasem sztuczną mysz przypinają. A to raz gra rolę strażaków, a to terytorialsów.
Należałoby się ustatkować, przecież latka płyną.

"Klub Radnych dla Iławy" w poprzedniej kadencji Rady Miejskiej prowadził ciekawą inicjatywę – tzw. stypendium Klubu Radnych dla Iławy. Był to pomysł radnego Pana MICHAŁA MŁOTKA [PO], wówczas przewodniczącego rady miejskiej.

Po zmianie układu sił i przejściu klubu do opozycji [wybory lokalne wiosną 2024] stypendium radnych przestało być realizowane, mimo że klub nadal liczy aż 9 radnych. Skoro wcześniej można było finansować tę inicjatywę z diet radnych, to dlaczego teraz, kiedy już nie rządzą, pomysł został zrzucony? Czy rzeczywiście chodziło wcześniej o realną pomoc i wsparcie dla młodych mieszkańców, czy raczej o budowanie politycznego wizerunku, czytaj: „dla lansu”.

Z politycznym wizerunkiem nie ma chyba problemu Ewa Jackowska - radna Rady Miejskiej w Iławie. Jest postacią, która wzbudza spore kontrowersje. Niestety, jej działalność publiczna często sprawia wrażenie bardziej nastawionej na osobisty lans niż realne działania na rzecz mieszkańców. Widać, że zamiast konkretów woli stawiać na głośne, nadmuchane "zadymy" pod publiczkę. Czy to faktycznie przynosi korzyści dla Iławy? Czy raczej buduje tylko jej osobisty wizerunek? Lokalnie zaczyna być postrzegana niczym „ministra” w stylu posłanki Kotuli – dużo hałasu, mało treści. Pytanie, czy to właśnie tego oczekują mieszkańcy Iławy od swoich reprezentantów?

W poprzedniej kadencji burmistrz miasta zdecydował się na zakup ruin zabytkowego [spalonego] młyna, a Ewa Jackowska nie szczędziła wielkich słów, grzmiąc publicznie o konieczności tego zakupu. Twierdziła, że bezpieczeństwo mieszkańców Iławy jest dla niej priorytetem i że młyn "trzeba zabezpieczyć". Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że cała ta narracja była jedynie pokazem teatralnym. Bezpieczeństwo mieszkańców? Czy młyn miał nagle zagrażać całemu miastu? Dziś, gdy emocje opadły, zakup młyna wygląda bardziej jak kosztowny kaprys niż realne działanie na rzecz Iławy.

Czekam na kolejną sesję Rady Miejskiej w Iławie [poniedziałek 27.01] aby zobaczyć z czym wyskoczy radna Ewa „Ministra” Jackowska - uczestniczka czarnych oraz... białych marszy.

Byłem na cmentarzu przy ulicy Ostródzkiej [w Iławie]. Chciałem skorzystać z budki toaletowej toi-toi [przy środkowej bramie dolnej od strony parkingu], ale zamknięte na kłódkę.
Poszedłem do kwiaciarni żeby się zapytać czy toi-toi jest dostępny dla klientów, bo jest założona kłódka. Usłyszałem w odpowiedzi, że nie jest dostępny!
Wcześniej w tym samym miejscu stały dwa toi-toi-ie i były otwarte i dostępne dla klientów. To w obecnej sytuacji gdzie ludzie mają robić swoje potrzeby?
Proszę gazetę Kurier o interwencję.

Uwaga maturzyści, może taki numer Was spotkać.
Egzamin ustny. Zdajemy przed komisją. Pytania stawia najczęściej nauczyciel prowadzący przedmiot. Kiedyś za czasów komuny w komisji musiał zasiadać tzw. czynnik społeczny, którym mógł być np. robotnik z tartaku.
Egzamin trwa.
Pada pytanie: "Proszę o podanie wątku włókienniczego w hymnie polskim".
Maturzysta zadumał się, a tamten pytający na to: "A pszendziem Wisłę, pszendziem Wartę?"

Dotyczy: Nieprawidłowości w [...] [...] [...] w Iławie.

Zwracam się z prośbą o [...].
[...] [...] [...]
Istnieją uzasadnione podejrzenia, że [...].
[...] [...] [...]

Aby rozpocząć podstawową weryfikację zdarzenia, prosimy przesłać pełne posiadane informacje drogą prywatną na nasz adres e-mailowy (gwarantujemy 100-procentową poufność):

redakcja@kurier-ilawski.pl

Podstawowe wskaźniki finansów miasta Iławy:
- wzrost deficytu w budżecie miasta - o ??? procent
- wzrost zadłużenia w budżecie miasta - o ??? procent
- wzrost wskaźnika zadłużenia budżetu miasta - do ??? procent.
To jest katastrofa miasta... Czemu gazeta nie bije na alarm...?

Odnośnie wpisu numer: 46694

Nio troszczkę lipa.
Ale co może dyrektorka ICK nasza kochana Pani Lidka Miłosz, sama nie zrobi. Załoga to tam pracuje jak płacą.
Podobno kształci wszystkich w języku polskim. Jest nauka pisania maili i takie ruchy strategiczne przed sezonem.
AHA, no i spodziewajcie się nowej Sondy. A jak kilka to Sond?

Hakerzy wykradli dane wrażliwe z bazy danych firmy EuroCert, która jako jedna z pięciu firm w Polsce świadczy usługi Elektronicznego Podpisu Kwalifikowanego czy pieczęci kwalifikowanej.

Chodzi m.in. o personalia, numery PESEL, numery dowodów osobistych, dane kontaktowe (telefon, e-mail), wizerunki i inne dane wrażliwe.

Jednym z niewielu elementów przeciwdziałania jest teraz zastrzeganie numerów PESEL.

Sprawdź na zaufanym serwerze Ministerstwa Cyfryzacji, prowadzonym przez NASK, czy Twoje dane są bezpieczne:

https://BezpieczneDane.gov.pl

Koncert noworoczny w iławskiej hali widowiskowej.
Lipa, nie organizacja.
[...] Obecnie była mowa o kupnie biletu przez Internet. To należy mieć w domu możliwość wydruku biletu. Tyle set biletów to trzeba zaanonsować z wyprzedzeniem na minimum 2 tygodnie przed imprezą, a nie 3 dni.
Lipa, nie organizacja.
[...]

Odnośnie wpisu numer: 46674

Paliwo przeważnie tankuję na Orlenie, mimo że cena zamiast spadać to Tusk ciągnie ją w górę.
Po zatankowaniu często prosiłem o regulację ciśnienia w oponach, co kulturalnie wykonywano, za co uprzejmy klient obsługującym wrzucał do kieszeni na czekoladę lub na piwo.
Za czasów prezesa Daniela Obajtka wykonywano chętnie. Po zmianie rządów już obsługa stacji powiedziała mi, że... "nie potrafią tego zrobić", ale też widać było niechęć. A niech ich gęś kopnie!

Odnośnie wpisu numer: 46687

Program z cyklu „Zakazane historie”:
SZWADRONY ŚMIECI GENERAŁA WOJCIECHA JARUZELSKIEGO

Film dokumentalny o mordach politycznych w komunistycznej Polsce w czasach rządów generała Wojciecha Jaruzelskiego. Dowiecie się kto był ich ofiarą i kto ich dokonywał. Te zbrodnie nie zostały osądzone i już nie zostaną. Zapewne też zostaną zapomniane. I dlatego właśnie powinniśmy się o nich dowiedzieć.

https://www.youtube.com/watch?v=l-2dA3h3m3U

Odnośnie wpisu numer: 46675

Nie ma co się przejmować.
Ten zorganizowany i podły hejt to robota braciszka na zlecenie "Kity", który z hukiem poszedł w odstawkę. Braciszkowie tylko się ośmieszają i potwierdzają słuszność głosu wyborców.
[...]
Czy wyrywanie kasy z konta mopsu już rozliczone? Kasa zwrócona?

"Uśmiechnięta Polska" pod rządami niemiecko-rosyjskich sługusów, niczym afrykańska republika bananowa, potraktowana została z buta i zepchnięta do trzeciej ligi pod względem technologii komputerowych.
Ale czy kogoś może to jeszcze dziwić?

Przecież nie przypadkowo wykrwawili Sieć Badawczą Łukasiewicz.
Nie przypadkowo skasowali komputer kwantowy w Poznaniu.
Giganta procesorów Intel przegnali z Wrocławia.
Zadusili CPK do 10 procent.

Odnośnie wpisu numer: 46682

Panie Krzysztofie, cytat "wygarnął przeniesiony wbrew woli komendant powiatowy iławskie policji".
Czyli co? Policjant obojętnie jaki ma stopień ma prawo odmówić wykonania rozkazu przełożonego?
To może dojdzie do tego, że jak bić pałkami to rozkaz komendant wykona a jak rozbić grupę handlujących narkotykami to nie, bo ja mam dzieci i rodzinę?
Chyba ten [...] komendant z nadania wiadomo jakiej partii pomylił się z powołaniem. [...]

Odnośnie wpisu numer: 46680

Piszecie w Kurierze o prokuratorze z "Solidarności" internowanym w czasie stanu wojennego (1981-83).
A wiecie, że dziś doradza stowarzyszeniu prokuratorów Lex Super Omnia? Prokuratorzy z tego stowarzyszenia zostali obecnie nominowani do bodnarowskiej nielegalnej prokuratury krajowej. Atakują ministra Ziobro.
Tak to wygląda.

[Burmistrz Kisielic] Beata Lejmanowicz zemdlała w pracy i zabrała ją karetka, wylądowała w szpitalu. [...]

Odnośnie wpisu numer: 46680

Obywatelski głos na temat zmian kadrowych policji powiatowej w Iławie, które można przeczytać w Kurierze. Parę myśli zostawiam na Forum.

Doniesienie kontrolowane

Uważam, że osoby ze służby, takiej jak policja czy wojsko, powinny zapomnieć o przynależności do jakiejkolwiek partii. Jednak są uprawnieni do głosowania, a więc mają swoje poglądy. Tak uczyli mnie starsi i doświadczeni ludzie. Ale w obecnych czasach wynoszenie się z poglądami prawicowymi to od razu kłopoty. Policja służy przecież nam, obywatelom, swojemu krajowi.
Indywidualnie, prywatnie też już nie wolno otwierać ust za jaką partią jesteśmy. O tempora, o mores. Pamiętajcie i o tym, że służba to nie praca. Jednak nie obawiajcie się, że nie zasłużycie na szacunek, opinię i zapłatę ze strony państwa.

Kilka upomnień

Iława ma nowego komendanta, który jakby zapomniał o swojej Alma Mater (matce opiekunce), czyli szkole mechanik, gdzie brał nauki. Szanowny Kolego – nie wstydźmy się! Czyżby liczyły się tylko wyższe schody, jak pokończone uczelnie, jakie komendant wymienił? I jeszcze jedno – wychowawcy Komendanta mogą też czuć w sercu i radość, a może smutek. Dawniej z naszego mechanika wyszło co najmniej 6-cioro, wówczas milicjantów, których uczyłem. Szkoła mechanik może być dumna z takich wychowanków, również z Pana Komendanta Pankowskiego.

Milczenie złotem a usta srebrem. W policji szczególnie.

Odnośnie wpisu numer: 46680

[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
Ciekawe czy moderatorzy Kuriera dopuszczą mój komentarz.

Swój śmierdzący ściek obelg napisz jeszcze raz, ale podpisz się swoim prawdziwym nazwiskiem żeby WSZYSCY wiedzieli jaki to z ciebie bohater. I weź na siebie odpowiedzialność prawną, chowający się mocarzyku z piekarnika. I wtedy zostanie to opublikowane. Dasz radę?

Ps. Tylko znowu nie kłam bohatersko, że piszesz niby z Torunia, bo gniazdko masz w Iławie, ba, w sieci Multimedia (Vectra). Podaj e-mail to ci napiszę na privat dokładny adres, nawet z numerem mieszkania.

Rafał Trzaskowski naprawdę może wygrać wybory prezydenckie.
Musi tylko zacząć lepiej udawać, że… nie ma nic wspólnego z rządzącą katastrofalnie Platformą i KO!

Odnośnie wpisu numer: 46680

Konsternacja. To słowo oddaje całkowicie to, co zadziało się w iławskiej komendzie policji.
Prawdę o tym, co dzieje się w polskiej policji wygarnął przeniesiony wbrew woli komendant powiatowy iławskie policji.
Naprawdę wielki szacunek należy się Panu Waldemarowi Pankowskiemu za odwagę. Cała Polska mogła usłyszeć jak traktuje się policjantów za rządów Tuska i całej tej "uśmiechniętej koalicji".
Brawo Panie komendancie.

Komisja Europejska planuje jak najszybszy całkowity zakaz montowania kotłów gazowych w nowych budynkach.

„Całkowity zakaz” to ostateczna wersja noweli dyrektywy. Wszystkie nowe budynki mają być zeroemisyjne, co wyklucza ogrzewanie gazem.

Wykluczono też już od 2025 r. dotacje na samodzielne kotły gazowe.
Średni wzrost cen gazu w Polsce to 25% od stycznia 2025.

Komendant policji powiatowej z Iławy wygarnął przełożonym, aż łomot słychać na całą Polskę!

W odpowiedzi minister rządu wygadał się, że zwolnienie miało charakter polityczny! Jak to skomentujecie?

Pierwsza strona gazety regionu. W sklepach i salonach prasowych od środy 15 stycznia 2025. Przeglądamy i komentujemy!

https://www.kurier-ilawski.pl/pierwsza

Już nawet sprzyjające rządowi Tuska i KO firmy badawcze nie są w stanie ukryć poprzez swoje manipulacje, że Rafałowi Trzaskowskiemu dramatycznie spada poparcie.
Między grudniem a styczniem zaliczył sondażowe tąpnięcie aż o 9%.

Odnośnie wpisu numer: 46669

Tak się rozgrywa duże sprawy strategiczne rękoma lokalnych samorządów i sztucznych organizacji [...].
Niemiecki urząd ds. ochrony środowiska wydał zgodę na podwyższoną emisję dwutlenku siarki dla rafinerii Schwedt, położonej 10 km od polskiej granicy (niedaleko Szczecina).
Żadnych konsultacji z Polską, z ekologami. Przyzwalające milczenie. Smutna asymetria dla kręconej afery z Turowem.

Dziękuję Polakom za ich postawę, odwagę i zwykłą uczciwość.

Po pierwsze, mam na myśli postawę Pana Romana Brzozowskiego w sprawie WOŚP. Ostatni raz wpłacałam w 1993 roku. Od tamtego czasu, jeśli miałam środki, wpłacałam bezpośrednio dla potrzebujących, co przejęły również moje dzieci. Wszystko w działalności charytatywnej winno być krystalicznie przejrzyste i zgodne z prawem. Nie powinny tam powstawać fortuny.

Po drugie, informacja o głośnym odejściu Komendanta Powiatowego Policji w Iławie Waldemara Pankowskiego i jego jednoznaczne oświadczenie, co do powodu takiej decyzji. Myślę, że zaczynamy się budzić; że takie zachowania spowodują odbudowę wiary Polaków w to, że nie można budować przyszłości na kłamstwie i niszczeniu uczciwych ludzi.

Panowie, dziękuję Wam za Waszą postawę i mam nadzieję, że nie tylko w swoim imieniu.

Proszę, niech ktoś mi to wytłumaczy.
Jaki jest sens wydawania kasy z budżetu gminy na organizację WOŚP w kwocie 55 tys. złotych żeby uzbierać 45 tys. złotych i dostać za to sprzęt ledwie w dzierżawę o wartości 35 tysięcy złotych?
Czemu tylu myślących ludzi nie dostrzega tego oczywistego idiotyzmu?

Odnośnie wpisu numer: 46668

Dlaczego ciągle tylko krytykujecie Panią Burmistrz Beatę Lejmanowicz?!
Czy nie warto dać tej Pani odrobiny spokoju i czasu na pracę?

Likwidacja po plasterku kolejnej instytucji strategicznej – trwa.
Niestety udało się wmówić wielu obywatelom, że Poczta Polska jest tylko śmieszną usługą, a nie ważnym urzędem i strategicznym komponentem państwa, więc mało kto piśnie z tego powodu. Z 60 tysięcy pracowników ponad 9 tysięcy dostało wypowiedzenia z pracy i idą na bruk.
Jest naprawdę „wesoło”.

Odnośnie wpisu numer: 46665

No i jak tu z wami tłumokami dyskutować, gdy wy nie odróżniacie nawet tak elementarnych pojęć, jak zupełnie różnego rodzaju i formatu składki ZUS za "pracownika zatrudnionego" od składek ZUS za "prowadzącego firmę" lub też jednoosobową działalność.
No i taki internetowy ignorant, kompletny nieuk i dumny połykacz bredni wywiedzionych ściekiem z "Soku z Buraka" jeszcze śmie pouczać mnie z logiki...

Szok! Rząd zamierza postawić w lasach w całej Polsce 2,5 tys. potężnych turbin wiatrowych.
Trwałym efektem będą miliony ton betonu i stali zakopane w lasach, kilometry dróg dojazdowych i wiatraki psujące krajobraz terenów leśnych i szkodzące przyrodzie.
Turbiny wiatrowe zainstalowane w lasach to będą niebagatelne systemy, o mocy zainstalowanej 6-7 MW każdy. Ich maszty będą miały wysokość 250 metrów, a same wiatraki będą pracować 50 m nad koronami drzew.

Odnośnie wpisu numer: 46668

A Burmistrzyca Beatka Lejmanowicz fotografuje się w „swoim” gabinecie z Rygielskim, Bielawskim i Koprowiakiem.
Ta kobieta za grosz nie ma honoru. Rygielski i Bielawski w czasie kampanii wyborczej wspierali Ryszczuka a z Lejmanowicz „darli łacha”. Dziś ona wielce dumna, że to jej „koledzy”.
Emisariusz Koprowiak spełnił swoją rolę. Kisielice w rękach Rygielskiego. „Brawo” Beata Lejmanowicz. Zamiast nowej jakości, jest nepotyzm i powiatowa zgnilizna.

Burmistrzyca straszy, że wszystkie wpisy na forum Kuriera są meldowane na policji i już ponoć poustalali pierwsze numery IP, hehehe...

Niemiecka prasa zachwycona przejęciem kontroli nad portem w Szczecinie. Komentatorzy gospodarczy piszą o ogromnym potencjale do obsługi wschodnich Niemiec, a nawet Czech.

Niemiecki koncern Rhenus otrzymał zgodę rządu i przejął kontrolę nad polskim Bulk Cargo Szczecin, największym operatorem terminali w Szczecinie, który przeładowuje ok. 4 mln ton towarów rocznie. Terminal ma 11 stanowisk postojowych i 3,5 km nabrzeża.

Odnośnie wpisu numer: 46664

Burmistrzyca Lejmanowicz robi sobie zdjęcia i zamieszcza w internecie z PRL-owskimi, komunistycznymi zakapiorami z bunkra powiatowego KO przy ulicy Andersa.
Wygrzebany spod lodu Tomasz Koprowiak dumnie pręży brzuszysko na fotce w towarzystwie Lejmanki [...], Bielawskiego zwanego zakładnikiem powiatowego mafioso, Macieja Rygielskiego, małego rycerza z urojeniem napoleońskim.
Ot, takie towarzystwo przypadkowej burmistrz bez pojęcia o świecie i polityce z platfusami z korzeniami w epoce Gomułki [...] i farbowanym peeselowcem, weterynarzem.
Czym ona się chwali? Tym, że prowadzą ją na sznurku jak oślicę, której czasami rzucą marchewkę, a czasami obiecają trochę paszy?

A Koprowiak? Jaki on ma honor? Ludzie w głosowaniu wywalili go z funkcji a on dziś wykorzystuje zagubioną i niesamodzielną Beatę do brania kasy gminnej ze spółki komunalnej.
Znowu dopchał się do koryta i jako Przewodniczący Rady Nadzorczej PUK bierze ze 3000 zł miesięcznie. Już raz z Jerzym Tchórzem prowadzili tą spółkę i co wyszło? Klapa. Teraz wraca jako doradca kolejnego gminnego speca Masnego.
Coraz głośniej się mówi o tym, że to Koprowiak rządzi gminą, radzi co i jak robić.
Po co nam dziś taka burmistrz, co ma na tylnym siedzeniu prawdziwego rządzącego paleoburmistrza Koprowiaka...?

Demografia Polski błyskawicznie zmienia strukturę. Już 7% mieszkańców jest obcokrajowcami, a niedawno było to 1-2%. Co 7 mieszkaniec Warszawy jest obcokrajowcem.

Polki nie rodzą dzieci (dzietność 1.11 na kobietę to najnowsze dane, gdy potrzeba 2.1 do zastępowalności pokoleń).

Już 42% Polaków chce zamknięcia granic na wszelką imigrację, a 35% chce ograniczenia jej tylko do wschodnich Słowian. Jedynie 14% chce dalszego przyjmowania imigrantów z całego świata.

Rząd KO przygotowuje bardzo duże podwyżki rachunków za wodę i ścieki, ale w taki sposób żeby wyglądało to na spowodowane nowym sposobem ich naliczania.
Całe odium spadnie na samorządy lokalne, bo projekt ustawy przewiduje, że to gminy będą odpowiedzialne za zatwierdzanie taryf.

Odnośnie wpisu numer: 46662

Skoro od 1 stycznia br. wzrasta najniższa płaca krajowa to chyba logiczne jest, że wzrasta również proporcjonalnie składka!
Takie trudne do zrozumienia!?

Za czasów Ryszczuka i Chusteckiego w Kisielicach takiego syfu nie było na chodnikach po opadach śniegu. Traktory chodziły a chodniki były odśnieżane.
Dziś rano plucha na chodnikach, tylko patrzeć jak która nogę albo rękę złamie.
Widzę, że z nowym prezesikiem - dzieckiem Burmistrzycy Lejmanowicz - idzie nowa jakość w trzymaniu w odpowiednim stanie miejskich traktów pieszych. Nowa, czyli syf na chodnikach i błoto pośniegowe po kostki.
Traktory w PUK popsute?
Jeśli tak, to bierz się Pan za łopatę i ruszaj w miasto odśnieżać.

Odnośnie wpisu numer: 46661

Z podwórka PUK Kisielice.
Nowy prezes Rafał „OSP” Masny ma ściągać do pracy - jak to mówi Pani Burmistrz Lejmanowicz - swoich „speców” z suskiego ZUK do pracy w kisielickim PUK.

Myśląc logicznie, po pierwsze PRIMO!
Aby „spece” z Susza przyszli do pracy w Kisielicach, Pan „OSP” będzie musiał im słono zapłacić, będą przecież dojeżdżali do pracy.

Po drugie, PRIMO!
Zatrudniając „speców” z Susza, Masny będzie musiał zwalniać obecnych pracowników, żeby miejsce zrobić nowym. Nie sądzę aby kisielicki PUK, który stoi nad przepaścią zwiększył zatrudnienie pracowników, zatrudniając nowych w miejsce starych.

Po trzecie PRIMO - ULTIMO!
Masny doprowadzi spółkę [...]

"Uśmiechnięta" składka na ZUS dla prowadzących działalność gospodarczą wzrasta od stycznia aż o blisko 200 złotych. A to nie wszystko. Ciekawe o ile wzrosną kolejne składniki? Np. składka zdrowotna.
Jest naprawdę "wesoło".

Odnośnie wpisu numer: 46654

Jest nowy Prezes PUK Kisielice.
Jeśli będzie rządził tak jak w Suszu to Kisielice pójdą na dno.
Jeśli się okazało, że był tylko jeden kandydat, to niekoniecznie musiał być on zatrudniony. Trzeba było rozpisać kolejny konkurs, ale te doradztwo PO Rygielskiego też pewno w tym moczyło. Wszędzie wsadzają swoich znajomków bez wykształcenia.
Nawiązując do zatrudnienia wykształconych pracowników w kierunkach nieadministracyjnych w Urzędzie Miejskim w Kisielicach. Zobaczymy jak będzie zarządzał ten nowy spadochroniarz. Pracownicy nadal będą otrzymywać najniższe krajowe?

Odnośnie wpisu numer: 46654

Kisielice zostały, owszem, zaorane, ale przez wcześniejsze 8 lat rządów poprzedniego włodarza, bo tak się sam nazywa były Burmistrz Ryszczuk. Kompletnie nic nie zrobiono. Ławeczka i tandetna fontaneczka. Po prostu stracone aż 8 lat...
Po prostu wypada zamilknąć i nie wypisywać głupot, i dać szansę ludziom racjonalnie myślącym - z wizją rozwoju miasteczka (jeszcze).
Pani Burmistrz dużo wytrwałości i sukcesów życzę...

"Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt; a większość z nich to trud i marność: bo szybko mijają, my zaś odlatujemy."
Psalm 90, z którego pochodzi ten fragment, jest jednym z najbardziej poruszających tekstów w Biblii, ponieważ łączy głęboką refleksję nad przemijalnością człowieka z pokornym uznaniem wielkości i wieczności Boga. Rozwijając ten temat, warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych motywów, które kryją się w tych wersach:
Werset „Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt” zwraca uwagę na ograniczony czas, jaki człowiek ma na ziemi. Życie ludzkie jest tu przedstawione jako coś skończonego, kruchego i podlegającego przemijaniu. Nawet jeśli człowiek dożyje późnej starości, większość tego czasu „to trud i marność” – wskazując, że życie nie jest wolne od bólu, zmagań i często pozornej ulotności.
Psalmista w realistyczny sposób przypomina, że życie na ziemi nie jest wieczne, a trudności są jego integralną częścią. Ale nie czyni tego w sposób pesymistyczny – raczej jest to zachęta do uznania ograniczoności ludzkiej kondycji w obliczu wiecznego Boga.
„Bo szybko mijają, my zaś odlatujemy” – obraz czasu, który płynie jak rzeka, i życia ludzkiego, które przypomina odlot ptaka lub liścia porwanego przez wiatr, wskazuje na nieodwracalność upływu chwil. Ten motyw pojawia się również w innych księgach biblijnych, takich jak Księga Koheleta, gdzie mowa o „marności nad marnościami” -Koh 1, 2.
Uważam, że Psalm 90 zachęca, by żyć świadomie, zdając sobie sprawę z tego, że czas jest darem. Takie podejście prowadzi do życia w pokorze i mądrości. Już w wersecie 12 tego psalmu czytamy prośbę: „Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca”.
Myślę, że Psalm 90, mimo że wyraża ludzką kruchość, jest przede wszystkim pieśnią o wielkości Boga. W jego początkowych wersach czytamy: „Panie, Tyś dla nas ucieczką z pokolenia na pokolenie. Zanim narodziły się góry, zanim ziemia i świat powstały, od wieku na wieki Ty jesteś Bogiem” (Ps 90, 1-2). W tym kontekście ludzka przemijalność nabiera innego wymiaru – życie człowieka znajduje sens w relacji z wiecznym Bogiem.
Chociaż człowiek odchodzi, to Bóg trwa na wieki. Pokorne uznanie tej różnicy prowadzi do ufności i zawierzenia Bogu. Nie jest to bowiem lament nad losem człowieka, lecz wezwanie do szukania wieczności w Bogu.
Choć Psalm 90 jest jednym z bardziej poważnych i refleksyjnych tekstów, nie pozostawia nas bez nadziei. Kolejne wersety przynoszą wołanie o łaskę i pociechę: „Nasyć nas o świcie swoją łaską, abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć” (Ps 90, 14).
Wydaje mi się, że psalmista uznając przemijalność życia, jednocześnie wierzy w Bożą troskę i możliwość znalezienia radości w Nim.
Mimo trudów życia, można w nim odnaleźć pokój i sens, kiedy człowiek skupi się na wiecznym Bogu. To zaproszenie, aby każdą chwilę życia przeżywać świadomie, szukając w niej śladów Bożej łaski.
Ten fragment Psalmu moim zdaniem, jest niezwykle aktualny nawet we współczesnych czasach. W świecie pędzącym za materialnymi celami i ułudą „wiecznej młodości” przypomina o tym, że nasze życie jest ograniczone, a prawdziwą wartość mają chwile przeżyte w miłości, pokorze i mądrości. Słowa Psalmu 90 zapraszają nas do zatrzymania się, refleksji nad własnym życiem i spojrzenia na nie w perspektywie wieczności. Jest również wyrazem uniwersalnej prawdy o życiu: jest ono krótkie, pełne zmagań, ale jednocześnie stanowi okazję, by zwrócić się do Boga, który daje sens naszemu istnieniu. W obliczu przemijania zachęca, abyśmy żyli mądrze, doceniając dar życia i ufając w wieczną obecność Boga.

Odnośnie wpisu numer: 46652

Z lidera do outsidera.
Polska gospodarka, która jeszcze rok temu była najlepsza w całej UE pod względem "kwartalnego wzrostu" (o 1,8%), niestety po III kwartale 2024 roku okazała się być na 3. miejscu od... końca.

Odnośnie wpisu numer: 46590

I stało się!
W słynnym Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych (PUK) w Kisielicach rządy objął [...] Rafał „OSP” Masny.
No to teraz będzie się działo. Ciekaw jestem kogo wywiozą pierwszego na taczkach: Burmistrzycę Lejmanowicz, czy strażaczynkę Masnego, a może Tomasza „cappo di tutti capi” Koprowiaka? A może wywiozą ich wszystkich naraz?
Gmina Kisielice idzie na dno. Tak to jest jak rządzić zaczyna nauczycielka, która radną była wiele kadencji. Dziś się okazuje, że nawet nie wie nad czym głosowała.
Rafał Ryszczuk przynajmniej rządził tą gminą. Teraz gmina Kisielice jest bez włodarza, rządzą w niej byli naczelnicy komunistyczni i ratunkowo spadochroniarze PO z Susza. Wstyd!
Radni - oczywiście bezradni. Zamiast burmistrzycę Beatę Lejmanowicz przeczołgać za np. zatrudnienie ochotnika strażaczynki, to pewnie znowu grzecznie łapki podniosą w górę i dietka siup do kieszeni.
Takie Kisielice powinny być zaorane.

Panie Prezydencie!
Czekam na rozwiązanie Sejmu i Senatu!
Czekam na rozgonienie tego Rządu i wyznaczenia nowych wyborów!

Bułgaria i Rumunia dołączyły do strefy Schengen po 18 latach od wstąpienia do UE.
Strefa Schengen w ramach UE obejmuje 29 krajów (25 z 27 w UE oraz Islandię, Liechtenstein, Norwegię i Szwajcarię), zamieszkanych łącznie przez 420 mln ludzi.
Nie zostały jeszcze zniesione kontrole z Cyprem, a do strefy nie należy Irlandia.
Przypomnijmy, że pół roku temu Niemcy znowu przywróciły jednostronną kontrolę na swoich granicach, np. do Polski i Czech tzn. wypuszczają wszystkich, zwłaszcza wypychają arabskich migrantów.

Rozkład struktur państwa. Powstają taśmociągi, to znaczy:
- swój prokurator, który jest w stanie napisać każdy akt oskarżenia na wskazaną osobę,
- swoja policja, która ściąga,
- swój sędzia, który klepie areszty tymczasowe.

Ludzieeee! Na własnej skórze i portfelu przerabiam ten lewacki przekręt "Zielonego Ładu"!
Niemiecka unia każe nam wygaszać kopalnie, ale w Niemczech kolejne nowe kopalnie otwierają.
Niemiecka unia każe nam likwidować hodowlę, ale w innych krajach się ją rozwija.
Nam nie wolno stosować środków ochrony roślin, w innych krajach, spoza UE skąd sprowadzamy żywność, stosuje się zacofane i szkodliwe środki chemiczne jeszcze sprzed 15 lat.

Dochodzi północ. Jesteśmy pod Ratuszem w Iławie.
Jak sięgam pamięcią od wielu wielu lat to najsłabszy Sylwester w historii miasta, i to jest opinia nie tylko moja.
Bieda okrutna.
Bieda organizacja, bieda frekwencja, bieda program, bieda didżej, bieda wykonanie, bieda Burmistrz, bieda wystąpienie, bieda ICK.
Słabizna żenująca.
Pogrzeb podczas zabawy.

Odnośnie wpisu numer: 46645

Banda działa "zgodnie z prawem". Tak jak oni je rozumieją.
Mam tylko nadzieję, że zostaną rozliczeni zgodnie z prawem, tak jak rozumie je Kodeks Karny.

Można porównać rolę mediów do tej, jaką pierwotnie pełniły psy pasterskie i stróżujące. Miały bronić i ostrzegać. Współczesne media te podstawowe zadania odrzuciły, koncentrując się na innych psich funkcjach - szczuciu i polowaniu z nagonką.

Ostrzeganie wspólnoty przed zagrożeniami. Media miały być strażnikami demokracji, informować społeczeństwo o niebezpieczeństwach, kontrolować władzę oraz pilnować przestrzegania zasad. Były narzędziem budowania zaufania, poczucia bezpieczeństwa i równowagi w społecznych strukturach. Jednak we współczesnym świecie coraz częściej obserwujemy, jak te pierwotne zadania zostają porzucone na rzecz funkcji bardziej agresywnych, przypominających szczucie czy nagonkę.

Dawne psy pasterskie współpracowały z człowiekiem, kierując stado i chroniąc je przed zagrożeniami zewnętrznymi. Tak samo media w swojej idealnej formie powinny współpracować z odbiorcami, dostarczając rzetelnych informacji i wskazując na problemy, które wymagają uwagi. Niestety, we współczesnym świecie coraz częściej rolę tę zastępuje logika podziału i konfliktu. Media stają się psami myśliwskimi, które nie chronią już stada, lecz biorą udział w polowaniach – niekiedy na niewinnych, a niekiedy tylko dla sensacji i zysku.

Współczesne media, zwłaszcza w dobie internetu i natychmiastowości informacji, zdają się funkcjonować w logice "kliknięć", a nie prawdy. Nagłówki mają szokować, treści mają wywoływać emocje, a często celem jest "szczucie" – wzbudzanie podziałów, eskalowanie konfliktów społecznych czy wzajemna nagonka na przeciwników. Zamiast ostrzegać przed niebezpieczeństwem, media niejednokrotnie same je tworzą, wykorzystując manipulację lub jednostronne narracje.

To przeobrażenie wiąże się z utratą zaufania do mediów jako instytucji. Społeczeństwo, zamiast czuć się chronione i świadome, zaczyna odczuwać niepewność i chaos. Psy, które miały być obrońcami, stają się myśliwymi, którzy gonią za własnym interesem, często ignorując dobro wspólne.

Podsumowując, media współczesne stoją na rozdrożu. Mogą na nowo podjąć swoją pierwotną rolę strażników i obrońców – psów pasterskich, które pilnują stada i ostrzegają przed wilkami. Jednak, jeśli wybiorą drogę szczucia i polowania, ryzykują utratę swojej wiarygodności oraz zaufania odbiorców.

Przyszłość mediów zależy od tego, czy będą w stanie wrócić do swoich fundamentalnych zadań.

Odnośnie wpisu numer: 46642

Wszelkie pytania o finanse WOŚP będą uznane za "obrazę uczuć finansowych" Jerzego Owsiaka.

Gazeta „Kurier Iławski” znowu przyspiesza – wydanie sylwestrowe dostępne w sprzedaży już od PONIEDZIAŁKU 30 grudnia w sklepach i salonikach prasowych.

A to dobre jest... Urząd Miasta Iławy ma na stanie domki turystyczne, letnie takie drewniane, położone pięknie w Siemianach nad Jeziorakiem. Oczywiście ktoś o nie musi dbać, remontować, ale oczywiście chętnych nie ma. No i co?
Najlepiej je sprywatyzować. I po kłopocie, Panie Burmistrzu. Kto kupi te chałupy letniskowe, ten niech tam siedzi dniami i nocami, i sam pilnuje, albo wynajmuje i kasiorę robi.

Odnośnie wpisu numer: 46596

Apel do młodzieży i dzieci, wolontariuszy WOŚP!
Skoro Owsiak zarabia na tej zbiórce, to Wy też powinniście.
Nie pozwólcie się wykorzystywać cwanym sposobem "na serduszko".
Żądajcie umowy-zlecenia. Bo np. 40 zł na godzinę "piechotą nie chodzi".

Nadszedł czas podsumowań i życzeń na Nowy Rok 2025. Kończy się rok 2024. Uważam, że był to rok całkowicie zmarnowany dla Polski. Nie podjęto żadnych ważnych decyzji mających wpływ dla gospodarki państwa.

Rząd blokuje rozpoczęte albo zamyka już działające inwestycje. Służba zdrowia ledwo zipie, nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, pielęgniarek, policjantów. Rząd zamiast dbać o zwykłych obywateli ściga opozycję dla wykluczenia konkurencji, urządza spektakle tworząc komisje ds. dętych rozliczeń. Wraca cenzura, na briefingi premiera wpuszczane są wybrane stacje tv i wybrani dziennikarze. Ordynarnie łamane jest prawo i Konstrukcja w imię tzw. przywracania praworządności.

Premier w swym zacietrzewieniu i nienawiści do prawicy zapomniał całkowicie o reszcie społeczeństwa. Rząd nie dostrzega, że drożyzna coraz bardziej drenuje kieszenie Polaków i nie chodzi tu o najbogatszych ale przeciętnego Kowalskiego, pracownika, emeryta, rencistę. Wraca czas tzw. chwilówek. Rośnie bezrobocie, padają kolejne zakłady pracy. Trwa także dewastacja polskiego rolnictwa w imię tzw. zielonego ładu. Deficyt budżetowy jest najwyższy w historii i prowadzi nas do zapaści gospodarczej.

Rezultaty tego rządu mówią same za siebie, dlatego też życzyłbym wszystkim Polkom dużo mądrości w podejmowaniu decyzji w czekających nas wyborach prezydenckich. Walczmy o lepszą Polskę aniżeli ta, którą zgotowała nam ta "uśmiechnięta koalicja". Wszystkiego dobrego!

Zaczynamy przygotowania do balu sylwestrowego, na którym będziemy się chcieli pokazać w oszałamiającym stroju. Chciałbym zwrócić uwagę, że nie strój zdobi człowieka. Jesteśmy wartościowi przez to, kim jesteśmy, a nie przez to, jak wyglądamy!

W otoczeniu zdominowanym przez Internet i kulturę obrazkową, łatwo popaść w przekonanie, że wartość człowieka zależy od jego wyglądu. Uroda, modne ubrania czy idealne zdjęcia wydają się wyznacznikiem sukcesu i akceptacji. Jednak prawdziwa wartość człowieka leży głębiej – w jego charakterze, wartościach i relacjach, które buduje z innymi.

Każdy jest unikalny dzięki swoim cechom osobowości, umiejętnościom i pasjom. To nasze decyzje, czyny i to, jak traktujemy innych, definiują, kim naprawdę jesteśmy. Wygląd jest powierzchowny i ulotny – zmienia się z czasem, a moda przemija. Natomiast dobre serce, odwaga, empatia i uczciwość pozostają fundamentem naszej tożsamości.

Życie nie opiera się na dążeniu do perfekcji wizualnej, ale na rozwoju wewnętrznym. Osoby, które inspirują innych, nie robią tego swoim wyglądem, lecz działaniami i wartościami, które reprezentują. To właśnie te aspekty sprawiają, że jesteśmy wartościowi i wyjątkowi.

Zamiast skupiać się na tym, co zewnętrzne, powinniśmy pielęgnować to, co wewnętrzne – nasze pasje, relacje i postawy wobec innych. Piękno przemija, ale wartości, które reprezentujemy, mogą przetrwać pokolenia, pozostawiając ślad w sercach innych ludzi.

Czy można opisać w gazecie sytuację, która miała miejsce w nocy w izbie przyjęć iławskiego szpitala?
Moja dziewczyna zaczęła mdleć w pewnym momencie a zamiast lekarza był ratownik, który tylko przeprowadzał wywiad. Sugerował jej od razu, że ćpa. Wypuścili ją z ciśnieniem 150/85. Powiedzieli, że może zostać od północy do 6 rano i dopiero wtedy ją zbadają.

Czy to się dzieje naprawdę?

Od stycznia lokatorzy mogą stracić mieszkania, bo rząd zapomniał przedłużyć ustawę o ochronie praw lokatorów przed zagrożeniami wynikającymi z decyzji nadzoru budowlanego.

„Ustawa o ochronie praw lokatorów w art. 32 zawiera zabezpieczenie dla tych, którzy płacili czynsz regulowany do gminy, a następnie zostały zwrócone razem z budynkami ich właścicielom prawnym. Takie osoby mają prawo powrotu do zasobu komunalnego. Niestety rząd zapomniał, że ta ochrona kończy się z 31 grudnia 2024 r.”

Wynaturzenia

Widzimy kontrowersyjne zachowania, które dzielą ludzi na różne obozy światopoglądowe. Homoseksualizm, zoofilia czy inne nietypowe zachowania seksualne. Tak zwanej binarności poruszać nie będę, bo chyba nie warto. To lewacki do cna wymysł. Warto jednak zastanowić się, czy wszystkie zjawiska, które odstają od powszechnych norm można jednoznacznie uznać za przejaw regresu, a nie postępu.

Należy dokonać jasnego rozróżnienia między homoseksualizmem a zoofilią. Homoseksualizm to naturalna orientacja seksualna, występująca zarówno u ludzi, jak i w świecie zwierząt, uznawana przez współczesną naukę i medycynę za zdrowy element różnorodności ludzkiej seksualności. Z kolei zoofilia, związana z wykorzystywaniem zwierząt, jest powszechnie uznawana za moralnie naganną i niezgodną z zasadami ochrony praw istot żywych, ze względu na brak zgody oraz szkodę wyrządzaną zwierzętom.

Niektórzy krytycy współczesnych zmian społecznych postrzegają otwartość na różnorodność orientacji seksualnych jako zagrożenie dla tradycyjnych wartości. W rzeczywistości jednak postęp polega na zrozumieniu i akceptacji różnorodności, która zawsze była obecna w historii ludzkości. Homoseksualizm nie jest "nowym wynaturzeniem", lecz zjawiskiem istniejącym od tysięcy lat, o czym świadczą zapisy w literaturze, mitologiach czy sztuce starożytnych cywilizacji, takich jak Grecja czy Rzym.

Zjawiska takie jak zoofilia rzeczywiście budzą niepokój etyczny i moralny, gdyż naruszają granice godności oraz ochrony słabszych istot. Jednak wrzucanie tych zjawisk do jednego worka z homoseksualizmem jest zarówno nieuzasadnione, jak i krzywdzące.

Dzisiejsze czasy wymagają od nas otwartości na dialog i edukację. Współczesna nauka i badania społeczne dostarczają wiedzy, która pozwala nam odróżniać zjawiska wynikające z naturalnej różnorodności ludzkiej od tych, które są rzeczywistym naruszeniem norm etycznych i prawnych. Ważne jest, aby unikać uproszczeń i osądów, które mogą prowadzić do niesprawiedliwości wobec ludzi lub grup społecznych.

Postęp nie polega na akceptowaniu wszystkiego bezrefleksyjnie, lecz na dążeniu do większego zrozumienia i sprawiedliwości. Współczesny świat nie jest doskonały, ale poprzez rozróżnianie i szacunek wobec różnorodności możemy budować społeczeństwo bardziej otwarte i świadome, w którym każdy człowiek ma prawo do godności i akceptacji.

Odnośnie wpisu numer: 46633

Obecnie byłoby lepiej gdyby nauczyciel kłaniałby się uczniom... Yhy...

Kto powiedział, że gdy uczeń ma niskie oceny, to nie jego wina, a oczywiście wina nauczyciela. Takie bywa podejście rodziców do sprawy. Takie są obecnie czasy. O tempora, o mores.

Obecnie nieczęsto rodzice szukają szkół i nauczycieli z odpowiednią renomą. Niestety nasz iławski licek schodzi na psy i dlatego wielu rodziców swe dzieci wysyła za dobrą nauką na drugi koniec Polski. Szkoda, że nie ma w Żeromku teraz tych mądrych małych itd.

Już nawet taki słynny z walki politycznej z poprzednim rządem sędzia Igor Tuleya ma dosyć żenujących rządów i totalnego bezprawia w wykonaniu Donalda Tuska.
W wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita" znany sędzia nie gryzie się w język i wali prosto z mostu: "Chaos większy niż za PiS".

Odnośnie wpisu numer: 46625

Przed wojną w liceach, uczyli profesorowie, dlatego zwyczajowo zwraca się do nauczycieli w liceum per "profesor".
Co do różnicowania zarobków, to sprawa jest prosta. Jak nauczyciel jest dobry, wybierany przez rodziców ucznia, to powinien zarabiać więcej. Jak dzieciaki pod jego prowadzeniem mają marne wyniki, to powinien mniej.

[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]

Różne cuda i cudaki już próbowały się dostać na nasze Forum, ale handlarze [...] to jest mijanka w okolicach ostatniej planety układu słonecznego. Dalej już tylko otchłań.
Adios! Nie zatrzymuj się!

Odnośnie wpisu numer: 46628

Brak kręgosłupa moralnego to jedno, ale naprawdę trzeba mieć tupet żeby człowiek człowiekowi takie świństwo zrobić na święta, ale czy Gminę Susz stać na takie posunięcie?
Burmistrz Mądry już pierwszego dnia przyznał sobie skromną pensję, a teraz to... W prawdzie na czymś innym pewnie zaoszczędzi, ale czy to było konieczne?
Co dalej z kulturą w Suszu?

Moją rodzinną wigilijną tradycją stało się to, że staram się rokrocznie ująć przyjście na świat Boga w ramy kilku zdań, które wypowiadam przy świątecznym stole. Nie jest to zadanie proste, jeśli podchodzi się do tego zadania w sposób ambitny, próbując rok po roku opowiedzieć tę samą historię ale oglądając ją za każdym razem z nieco innej perspektywy. Były więc krótkie opowieści o Maryi, o rozterkach i postawie świętego Józefa, o gwieździe betlejemskiej i o trzech królach, którzy odważnie wyruszyli w nieznane i byli gotowi klęknąć przez dzieciątkiem odnalezionym na odludziu.
W tym roku historia o narodzinach Boga przyszła do mnie nie wiedzieć kiedy i dotyczy ludzkich oczekiwań i wyobrażeń związanych z Jego przyjściem.
Wypada zacząć od Maryi. Czegóż mogła Ona oczekiwać? Zapewne, jak każda młoda dziewczyna spodziewająca się narodzin pierwszego dziecięcia, wyobrażała sobie, że dokona się to w bezpiecznym, dobrze przygotowanym miejscu i że ktoś obeznany z niełatwą sztuką witania noworodków, będzie jej towarzyszył. Umówmy się - nie były to oczekiwania zbyt wygórowane, zwłaszcza jeśli żywiła je osoba, którą wcześniej nawiedził archanioł i obwieścił Jej narodziny kogoś wielkiego i niezwykłego. Myślę, że wyobrażenia Maryi dotyczące narodzin kurczyły się niewyobrażanie z każdym odcinkiem przebywanej drogi, a później z każdymi zatrzaskiwanymi drzwiami, do których zdecydował się zapukać Józef.
On, który oglądał i słuchał we śnie anioła także mógł być przeświadczony, że Bóg mu dopomoże w zadaniu, które mu wyznaczył. Miała to być opieka na Maryją i nad dzieciątkiem w Jej łonie. Ambicją każdego mężczyzny jest zapewnienie bezpieczeństwa swoim bliskim. Nie wydarzyło się jednak nic cudownego, ani nawet niezwykłego. Mało tego nie zaszło nic, czego najnormalniej, najzwyklej należałoby oczekiwać. Czyż Józef mógł spodziewać się tego, że przed strudzoną podróżą, zaczynającą rodzić dziewczyną nie otworzą się żadne drzwi? Wszystko czego wspólnie doświadczali, wyszło daleko poza margines ich pragnień i planów.
W takich właśnie nie mających nic wspólnego z ludzkimi wyobrażeniami o spokojnym porodzie okolicznościach Bóg postanowił pojawić się ne świecie. W żłóbku oglądanym wzrokiem pełnym utrudzenia, niepokoju, zniechęcenia, a może nawet na granicy zwątpienia w boską opiekę, pojawił się On.
Na czym polegał prawdziwy cud tych narodzin?
Lubię myśleć, że po raz pierwszy w historii Bóg poczuł coś, czego nigdy dotąd prawdziwie nie doświadczył. Po raz pierwszy otuliła go ciepła, kojąca macierzyńska miłość i głębokie męskie wzruszenie z bezpiecznych narodzin dzieciątka. Lubię także myśleć, że miłość, której Bóg w momencie swych ludzkich narodzin doświadczył, także wyszła poza skalę Jego oczekiwań i pragnień. I właśnie od tej chwili historia naszego odkupienia i zbawienia nie mogła już potoczyć się inaczej...
Z Bogiem.

Odnośnie wpisu numer: 46628

Ale za co?
Czy zostało podane uzasadnienie odwołania dyrektora ze stanowiska?
Czy nowy Burmistrz poważnie traktuje swoją pracę i wyborców?

Niesłychane, co wyprawia MARCIN MĄDRY, Burmistrz Susza...

Jest taka jedna rzecz, której w okresie Świąt Bożego Narodzenia robić nie wolno NIKOMU - odbierać nadziei na spokojne spędzenie świąt z rodziną. Bez pytań o to, czy będzie za co te święta spędzić. A najgorsze co zrobić może pracodawca pracownikowi to zwolnić go dzień przed świętami, czyli w wigilię.

Niesłychane, że taki "numer" zrobił burmistrz Susza MARCIN MĄDRY. Zwolnił Piotra Pancera, dyrektora Suskiego Ośrodka Kultury, tuż przed świętami. I nie było to nagłe, ale od dłuższego czasu zaplanowane działanie... Te pisma rozsyłane do organizacji. Dramat.

Rozumiem, że można kogoś nie lubić, nie dogadywać się, ale są pewne granice zwyrodnienia. Nawet jeśli był jakiś merytoryczny powód, proszę Panie Burmistrzu przypomnieć sobie jak Pan walczył o mandat radnego przez chyba rok i okazało się, że jednak bezprawnie (mam nadzieję, że kasa za diety została zwrócona do budżetu gminy). Jakoś tym się nie pochwaliłeś na Facebooku.

Szkoda, byłeś Pan nadzieją, teraz widzę najważniejsze to otoczyć się swoimi i tymi, co się nie odzywają. Niesłychane...

Obok marketu BricoMarche [przy ulicy Dąbrowskiego w Iławie] pewien Pan sprzedaje świeże, naprawdę ładne choinki.
Ma ich jeszcze bardzo dużo.
Kończą sprzedaż w wigilię 24 grudnia do godz. 13:00 [wtorek].
Ma też gałązki luzem.
Szkoda tych drzewek, bo są już ścięte i jeśli nie sprzeda to pójdą na przemiał.
Jeśli jeszcze nie macie choinki, albo macie sztuczną, może warto się przejść i kupić.

Jak być panem swoich myśli...

To sztuka. Wymaga samodyscypliny, samoświadomości, systematycznego treningu umysłu. Myśli, będąc zarówno potężnym narzędziem, jak i źródłem niepokoju – często wydają się wymykać spod kontroli. Jednak przy odpowiednich praktykach można nad nimi zapanować i ukierunkować je w sposób, który służy naszym celom oraz wewnętrznemu spokojowi.

Pierwszym krokiem ku panowaniu nad myślami jest rozwijanie świadomości obecnej chwili. Uważność (mindfulness) pozwala obserwować swoje myśli z dystansu, bez ich oceniania. Dzięki temu możemy zdać sobie sprawę, że nie jesteśmy swoimi myślami – one są tylko zjawiskami w naszym umyśle. Regularna medytacja pomaga w budowaniu tej zdolności, ucząc nas, jak delikatnie odsuwać uwagę od niepożądanych myśli i skupiać się na teraźniejszości.

Kolejnym kluczowym elementem jest selektywność myśli. Nie każda myśl zasługuje na naszą uwagę. Aby nad nimi panować, warto nauczyć się identyfikować te, które są konstruktywne i wspierają nasze cele, a eliminować te, które są negatywne lub bezproduktywne. Pomocne jest zadawanie sobie pytania: Czy ta myśl mi służy? Czy prowadzi mnie do czegoś dobrego?

Trzecią zasadą jest wykształcenie dyscypliny umysłowej. Nasz umysł jest jak mięsień – wymaga treningu, aby stał się silniejszy. Regularne ćwiczenia, takie jak prowadzenie dziennika myśli, afirmacje, czy wizualizacja pozytywnych scenariuszy, pomagają w kształtowaniu nawyków myślowych, które wspierają poczucie kontroli.

Na koniec, warto pamiętać o znaczeniu akceptacji. Nie sposób całkowicie wyeliminować negatywnych czy chaotycznych myśli – to naturalna część ludzkiego umysłu. Kluczem jest nie walczyć z nimi, lecz przyjmować je ze spokojem, pozwalając im przemijać, zamiast się na nich skupiać.

Panowanie nad swoimi myślami to proces, który wymaga czasu i wysiłku. Jednak z biegiem czasu rozwija w nas wewnętrzną siłę i harmonię, czyniąc życie bardziej świadomym i pełnym sensu. Jak mówi stare przysłowie: "Umysł jest wspaniałym sługą, ale okrutnym panem". Warto więc uczynić go swoim sojusznikiem.

Odnośnie wpisu numer: 46622

Nauczyciele w czasach przed wojną byli bardzo wykształconymi ludźmi, dlatego nie ma co porównywać do współczesności. To była prawdziwa inteligencja.

Od kiedy wprowadzono podyplomówki dające uprawnienia do nauki różnych przedmiotów, w tym egzaminacyjnych czy maturalnych - jest szok. Dwa lub trzy semestry i pstryk, można uczyć matematyki, polskiego, biologii etc. I tu powinno być zróżnicowanie w pensji.

Namnożyło się też najróżniejszych terapeutów, pedagogów specjalnych po podyplomówkach. Nie będę wymieniać gdzie skończonych.

Kiedyś studia podyplomowe kończyło się w celu dokształcania i zdobywania wiedzy z danych skończonych studiów.

Gazeta KURIER IŁAWSKI wyjątkowo już od poniedziałku 23 grudnia w sklepach i salonach prasowych.

Ekipa Tuska "idzie na ścianę" uchwalając budżet niezgodny z Konstytucją RP. Wprawdzie ustawa budżetowa jest jeszcze w Senacie, ale jest już jasne, że większość koalicyjna nie chce jej tak poprawić, aby była zgodna z Konstytucją RP.

Dokument Biura Ekspertyz Sejmowych stwierdza, że projekt budżetu, który został uchwalony przez Sejm i przekazany do Senatu, jest niezgodny z ustawą zasadniczą. W ekspertyzie znalazło się między innymi następujące stwierdzenie:

"Trudno sobie wyobrazić działalność TK bez sędziów i pracowników pomocniczych, zatrudnionych na podstawie stosunku pracy lub stosunku służbowego i pobierających z tego tytułu wynagrodzenie. Trybunał pozbawiony zupełnie środków na te cele, byłby zupełnie innym niż dotychczas. Dlatego należy stwierdzić po prostu, że zmniejszenie do zera środków na wynagrodzenia osobowe, nie gwarantuje należytego funkcjonowania TK, a dokładniej wyklucza w ogóle jego funkcjonowanie."

W podsumowaniu "drastyczne ograniczenie ogólnej kwoty wydatków na funkcjonowanie TK, polegające na zredukowaniu do zera środków na płace sędziów TK, stanowi istotne naruszenie ustawy zasadniczej".

Katastrofalny budżet na rok 2025 to:
- zakładany deficyt 289 mld PLN
- budżet z najwyższym deficytem w okresie po 1989
- nierealne założenia ekonomiczne
- pierwszy po roku 1989 budżet, w którym aż 1/3 to zadłużenie
- brak inwestycji
- oparcie wzrostu gospodarczego w dużej mierze o iluzoryczne środki zewnętrzne z KPO, które powodują, że rząd wpada w zależności od innego ośrodka władzy.

Odnośnie wpisu numer: 46614

Nauczyciele nie zawsze mieli nędzę w zarobkach. Jęczeli za czasów komuny, potem za czasów Balcerowicza.
Wiem, że przed II wojną światową, zależnie od szkoły w jakiej uczyli (licea, technika, podstawowe) pensum było różne, jednak ich nie bolało. Zarobki mieli podobno godne. [...]

Czy ktoś może coś zrobić z ludźmi strzelającymi petardami?
Nawet koło komendy policji zgraja młodzieży szła i rzucała petardami. Strach się odezwać i jeszcze większy strach wyjść z psem na spacer.

Cuda, cuda wyśpiewują!
Właściciele garaży podziemnych w blokach wielorodzinnych NIE muszą składać informacji na formularzu IN-1, aby skorzystać ze znacznie niższej stawki podatkowej, dzięki czemu zapłacą podatek średnio 10x niższy, czyli w stawce identycznej jak za mieszkanie.
Doprawdy różnica niebagatelna! Około 10 razy niższa opłata! Na przykład w Iławie zamiast 11,17 zł za 1 m2 zapłacimy stawkę jak mieszkanie, czyli 1,15 zł za 1 m2.
Zadziwiająca cisza... Znowu tylko w „Kurierze” o tym przeczytacie.